środa, 20 stycznia 2010

No cóż... Nie dane było mi dzisiaj nacieszyć oczy żadną otrzymaną pocztówką. Jednak kupiłyśmy sobie z mamuśką parę kartek na pocieszenie humoru. Najpierw odwiedziłyśmy opisywany na forum sklep w Pajacu Kultury. Sklepik, a właściwie dwa, bardzo przyjemny. Fajne kartki, mamuśka kupiła kilka z Gettem Warszawskim. Ja natomiast oprócz pocztówek kupiłam sobie boskie kolczyki z Krecikiem, co prawda kolczyków nie noszę, ale dla tych zrobię wyjątek:) Potem była uczta dla ciała i baaaardzo pyszny obiadek, a potem znów wyruszyłyśmy w poszukiwaniu ciekawych pocztówek. Nie zeskanuję wszystkich, tylko te moje ulubione...
Jako fanka Indii nie mogła przejść obojętnie obok kartki z Mehendi. Tak szczerze, to te zdjęcia zostały zrobione w Maroku... W Indiach też się robi mehendi i moim skromnym zdaniem henna w wersji "desi" jest ładniejsza... Na razie jednak wrzucam marokańskie łapki.


Aż chce się zaśpiewać "Mehndi Lagake Rakhna:

Dodam tylko, że nie były to jedyne indyjskie kartki w warszawskim Empiku. Niestety mój sponsor odmówił współpracy, co do kolejnych:)
Następne kartki będą typowo polskie, a raczej warszawskie. Kupiłam w lato takie same, a potem latałam jak szalona w poszukiwaniu takich samych. Canaletto, a właściwie Bernardo Belotto był malarzem zatrudnionym przez Stanisława Augusta Poniatowskiego do portretowania stolicy. Wyszło mu to pięknie i bardzo realistycznie...Świadczy o tym fakt, że po Powstaniu Warszawskim, kiedy Warszawa była kompletnie zrujnowana użyto prac Canaletta przy odbudowie stolicy. Uwielbiam oglądać jego prace, na niektóre można się natknąć spacerując po Nowym Świecie. Ale dosyć gadania, patrzcie i podziwiajcie. Już jutro jedna z nich zostanie wysłana do Indii. Jeszcze się nie zastanowiłam która...

Kościół Świętego Krzyża. Miejsce ważne dla warszawiaków, a także dla wszystkich zakochanych w muzyce Chopina. Tam znajduje się serce naszego wielkiego kompozytora (warto odwiedzić w tym roku, jako że obchodzimy Rok Chopinowski).

Widok na Kolumnę Zygmunta.

I ostatnia kartka. Widok na Wisłę od strony Pragi(prawobrzeżna dzielnica Warszawy).
Kończę. Pa:)

2 komentarze:

  1. Definitywnie zazdroszcze Wam mozliwosci zakupu tak przepieknych pocztówek. Jak dla mnie są doprawdy fenomenalne.
    Pozdrawiam
    Cleo

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć, jakby ktoś chciał rzucić okiem na krótki tekst o mehendi, to pisałem taki ostatnio na blogu.

    http://blog.weselista.pl/2010/01/mehendi-panna-mloda-z-tatuazem/

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń