wtorek, 2 lutego 2010

Wow:D

Też tak macie, że im więcej macie czasu tym trudniej zebrać się wam, żeby coś zrobić? Ja od dwóch dni odpoczywam i nie chciało mi się nawet skrobnąć kilku słówek o kartkach, które dostałam. Starsze mają pierwszeństwo, więc podziwiajcie:
Pocztówka z Kanady, przedstawia klawiaturę pianina. A nadawczyni wysłała mi ją, bo myślała, że lubię muzykę. No lubię, ale niekoniecznie chce dostawać takie kartki...

Patrząc na kolejna aż chce się zaśpiewać polski szlagier "Czy te oczy mogą kłamać...". Kartki z ludzkimi twarzami są ładne, ale ta do mnie nie trafia. Może dlatego, że jest zimna i nie przedstawia żadnych emocji.

Kolejna wczorajsza kartka to śliczny Jarosław od Agnieszki. Małe miasteczka mają swój klimat i żyje się w nich lepiej niż w dużych miastach. Więc podziwiajcie Jarosław wieczorową porą:)

No i doszliśmy do dzisiejszych kartek. Ta dotarła z Tajwanu i moim zdaniem jest to reklama tajwańskiego metra. Niestety nic nie udało mi się wyczytać z tego co nadawczyni pisała...

Czas na kartkę od mojego przyjaciela Vijaya. Poprosiłam go jakiś czas temu o pocztówkę ze Złotą Świątynią. Vijay uruchomił swoje kontakty i zdobył ja dla mnie. Niestety przez pomyłkę jest adresowana na jego nazwisko. Ale i tak śliczna:

Moja pierwsza koperta FDC pochodzi z Indii. Dostałam ją od bardzo miłej kobiety z Himachal Pradesh-stanu u podnóża Himalajów. FDC przedstawia zabytkowe dworce kolejowe w Indiach. Jak powszechnie wiadomo Brytyjczycy zostawili po sobie ślad w postaci bardzo dobrze rozwiniętej sieci kolejowej. O indyjskich kolejach mówi się nawet, że są największym pracodawcą na świecie. I chyba to nie jest mijanie się z prawdą. Praca na kolei cieszy się tam szacunkiem, nie tak jak u nas...
Z pokazanych dworców najbardziej podoba mi się dworzec w Mumbaju. Dawniej był to dworzec królowej Wiktorii, ale w latach 90 w Indiach panowała mania zmiany nazw przypominajacych brytyjskie panowanie. Zamieniono wtedy Bombaj na Mumbaj, Madras na Chenai, a dworze Wiktorii na CST Station.

W kopercie znalazłam tez ulotkę dotyczącą FDC oraz dwie pocztówki:

7 komentarzy:

  1. Ta Złota Świątynia jest przepiękna!

    OdpowiedzUsuń
  2. dwie pierwsze kartki są straszne, zwłaszcza ta klawiatura pianina - jest za ascetyczna.
    Złota Świątynia - rewelacja.
    i na koniec głupiutkie pytanie,co to jest to FDC?

    OdpowiedzUsuń
  3. oj, to czy lepiej to polemizowałabym, co do uroku, to się zgodzę. zabytkowe uliczki, wąskie, starówka, alejki, parki... tak, za to lubię Jarosław, za całą resztę niekoniecznie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. FDC czyli First Day Covers,a po polsku koperty pierwszego dnia obiegu. Naklejone są na nią znaczki danej serii oraz udekorowana jest okolicznościowym stempelkiem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz racje co do pierwszej pocztówki, nikt chyba nie chciałby takiej, nawet pasjonat muzyki.
    Druga akurat jak dla mnie jest faworytką podobnie jak Złota Światynia. Uwielbiam ludzkie twarze i oczy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Złota Świątynia - cudo! Powala swoim widokiem.

    I Jarosław bajeczny - prezentuje się naprawdę cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeżeli chodzi o Twoje pytanie, to tak - też tak mam. To chyba ogólna prawidłowość.

    OdpowiedzUsuń